Złodziej samochodu wpadł podczas awaryjnego postoju na autostradzie
Policjanci zatrzymali na autostradzie mężczyznę, który jechał toyotą skradzioną z terenu Niemiec. Wpadł podczas przymusowego postoju na pasie awaryjnym. Usłyszał już zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
6 grudnia 2016 roku policjanci z ruchu drogowego pełnili służbę na autostradzie A2. Około godziny 17.30 w rejonie Polesia zauważyli na pasie awaryjnym w kierunku Warszawy stojące auto. Funkcjonariusze ustalili, że przyczyną postoju była awaria toyoty verso. Kierujący dziwnie zachowywał się w obecności mundurowych. Patrol sprawdził mężczyznę oraz pojazd. Okazało się, że toyota verso, którą się poruszał pochodzi z przestępstwa. Została skradziona kilka dni wcześniej z terenu Niemiec. 21-latek nie potrafił racjonalnie wytłumaczyć skąd ma samochód. Mieszkaniec Warszawy został zatrzymany, zaś pojazd zabezpieczony na parkingu policyjnym. Wartość auta wyceniono na 50 tysięcy złotych. Złodziej usłyszał już zarzut. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator Rejonowy w Łowiczu zastosował już wobec podejrzanego dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.