Sprawca kradzieży pojazdu w rękach łowickich policjantów
Co najmniej 5 lat pozbawienia wolności grozi 24-latkowi, który ukradł samochód w Łowiczu. Nie nacieszył się łupem, gdyż rozbił auto na drzewie. Zdołał uciec, lecz szybko wpadł w ręce stróżów prawa.
Do zdarzenia doszło 1 października 2018 roku po godzinie 18.30 na Starym Rynku w Łowiczu. Nieznany sprawca wykorzystując nieuwagę pokrzywdzonego oraz otwarte drzwi i kluczyki w stacyjce wsiadł do renault megane i gwałtownie odjechał. Powiadomieni policjanci rozpoczęli poszukiwania pojazdu oraz złodzieja. Po kilkunastu minutach do dyżurnego wpłynęła informacja o płonącym samochodzie w rejonie miejscowości Parma. Szybko okazało się, że to skradzione chwilę wcześniej renault. Złodziej uciekając uderzył w drzewo i auto stanęło w płomieniach. Sprawca kradzieży uciekł. Podjęte przez policjantów czynności, m.in. analiza monitoringu oraz ścisła współpraca z pokrzywdzonym już następnego dnia przed południem doprowadziła do zatrzymania podejrzewanego mężczyzny. Był to 24-letni mieszkaniec powiatu łowickiego, znany wcześniej policji. Usłyszał zarzut kradzieży pojazdu. Przestępstwo to jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5. Ponieważ 24-latek dopuścił się tego przestępstwa w warunkach tzw. recydywy, grozi mu wyższy wymiar kary. Prokurator Rejonowy w Łowiczu zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
